środa, 22 lutego 2012

Wizytówki

Niedługo minie rok naszej (ujawnionej) twórczej pracy:) A do tej pory nie udało nam się wymyśleć swojej autorskiej pieczątki... Na razie muszą wystarczyć wizytówki. Powstałe w tak zwanym międzyczasie pomiędzy drzemką dziecka a obiadem...Wreszcie wykorzystałyśmy przepiękne stemple z Montażowni:
 Distressy i kropelki w płynie. Minimister aktualnie zajęty jest przez kolor zielono-niebieski musiałyśmy popsikać czymś innym - padło na perfumy :D
Działa i pachnie nadal...
 Druga wizytówka kolorowana kredkami, nadal trenujemy...
Zdjęcia kiepskie, bo w brzydkim świetle, ale przecież natychmiast trzeba było napisać posta :) Niecierpliwość... Podsumujmy: są kwiatki, kolory i 2 panie wiosny :D Zaryzykujemy zgłoszenie do CraftFun. Podsyłamy również do Szuflady na wyzwanie różane.

7 komentarzy:

  1. Koniec wyrobów NO NAME :D Siostry Sza wkraczają na scenę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo misterne wykonanie!:) Ladybug, DT Craftfun

    OdpowiedzUsuń
  3. Oryginalne wizytówki.
    Dziękuje za udział w Szufladowym wyzwaniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne wiosenne wizytówki! Dziękujemy za udział w craftfunowym wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również zazwyczaj samodzielnie staram się projektować moje wizytówki i myślę, że wychodzą całkiem fajnie. Zresztą jak jeszcze czytałem na https://portalclassic.pl/marketing/5-rzeczy-o-ktorych-warto-pamietac-przy-projektowaniu-wizytowki/mgbe_uwnf to warto jest wiedzieć o kilku kwestiach przy projektowaniu. W sumie nie jest to nic takiego trudnego.

    OdpowiedzUsuń