sobota, 30 lipca 2011

Okularowa fotogra

"Okulaly" - jak radośnie wykrzykuje światu mój syn, porywając je z nosa każdej osobie ze słabym refleksem... stały się tematem zabawy w art-piaskownicy. To nasza propozycja: foto mama, kompozycja syn :D

czwartek, 28 lipca 2011

Notesownik na wymianę

Seria niefortunnych zdarzeń postawiła ambitny plan zrobienia zapamiętnika na wymianę pod baaardzo dużym znakiem zapytania. Jednakoż zawzięłam się i zacerowałam, zakleiłam, ukryłam dzieło wcześniejszego zniszczenia... A jeszcze kilka dni temu ze zgryzoty prawie wyszłam z siebie - dziurkacz samowolnie robił złe dziurki, papiery same źle się pocięły, szkliste efekty wyszły dramatycznie, klej źle skleił, stempel źle się odbił, a linijka podała złe wymiary... (już na marginesie dodam jeszcze bunt komputera i aparatu fotograficznego). Cóż za złośliwość rzeczy martwych. A przecież tak chciałam, żeby tym razem było prosto, ładnie i starannie :P
A Muszelia czeka i zrobiła mi taaakie cudo --->>> WOW!
No i zamiast twórczego pleasure zrobiło się nerwowe pressure :P
Dobrze, że Ojciec Dzieciom się dziś spisał i tak mnie wspomógł :)
Efekt... jest taki - notesik na ważne scrapowe zapiski powstawał w kilku wersjach. Obecna, chyba z dwudziesta, prezentuje się tak [z czasem zrobię kolejne, oby bardziej udane]:
[jakość zdjęć - patrz wyżej...]

[kilka średniowidocznych szczegółów: potworki na kosteczkach 3D, zembosowane stemple, wybłyszczone elementy: oczy i napis]
Proszę ładnie się wpisywać i karteczek nie wyrywać :P
Notesik, jako że jest w nietypowe, ale jednak kropki, leci jeszcze tu :) I Muszelia mówi, że nadaje się też na wyzwanie TSC ;)
A teraz  "(...) płonę i znikam "... z moją zakładką, którą przymierzam do różnych książek :P

środa, 27 lipca 2011

Dla Królewny

Jedziemy na urodziny! Nie byle jakie - bo drugie i to dziewczęce :) Trzeba było wykrzesać siły i odesłać do diabła czarne myśli i wpuścić różowe... Baaardzo różowe. Miała być kartka, ale wyszła zawieszka-naklejka na drzwi. Bazą jest nowo odkryta tekturka w kształcie korony z ikeowego zestawu. Papier z kolekcji Wenecja (myślałam, ze nigdy nie ośmielę się go pociąć, tylko oprawię w ramkę i będę się po prostu patrzeć), troszkę przytuszowany distressem Victorian Velvet i ozdobiony malutkim kwiatkowym stempelkiem.

[Musi się błyszczeć - więc jest też glitter liner i literki posypane perfekt pearlsem, który ostatnio robi u mnie furorę]
[szkiełka, diamenciki, kamyczki - skarby jak przystało na prawdziwą sroczkę]

Dużo różowych myśli życzę - taka koloroterapia czasem działa i duuuużo czekolady też. No i ta Wenecja... UHK rządzi :D

piątek, 22 lipca 2011

Latawce porwał wiatr...

To już dowiedziony fakt, że nasze mózgi są sprzężone i zazwyczaj gust wszelaki mamy wręcz identyczny. Są jednak wyjątki od tej reguły... Dotyczy to piosenki "Dmuchawce latawce wiatr". A że akurat ta z nas, która dmuchawców nie znosi, nie toleruje i ma do nich wstręt wyjechała sobie na wakacje... to druga, którą ta melodia poniosła, wymyśliła pod jej wpływem taką kartkę inspirowaną zabawą w art-piaskownicy:

[większość przepięknych, kolorowych papierów pochodzi z kolekcji Stella Rose My Mind's Eye]

[żeby nie było za płasko - dużo przestrzennych elementów zainstalowanych na podnośnikach :) 3D: chmurki i latawce]

Dodatkowo - ogonki latawców ozdobione nitkami z poświęconej do tego celu skarpety... 2 stempelki: mały zawijas i tekst "dream sweet dreams", brzegi kartki wytuszowane distressem Old Paper i posypane niebieskim superpołyskliwym Perfect Pearl. Jak widać większość materiałów ze Scrap.com - stąd kartkę proponuję również na sklepowe wyzwanie nr 10.

wtorek, 19 lipca 2011

Temat woda

Znów sentymentalnie, wspomnieniowo... Kawałki wodnych pamiątkowych zdjęć z wakacji w Sevilli i Wenecji na fotozabawę w Diabelskim Młynie:

[Alcazar]
[fontanna w Sevilli]
[Jak woda to muszą być weneckie przeurokliwe kanały]

Chlip...chlip...chlip... a teraz praca praca praca...

poniedziałek, 18 lipca 2011

Morze... pereł

Więc na wstępie przyznamy się do tego, że bardzo bardzo bardzo podobają nam się papiery z kolekcji Scrapcake "Lato nad morzem". Jak na zawołanie pojawiło się wyzwanie Na Strychu z takąż nagrodą :) Warunki do spełnienia 2: temat morze + wykorzystanie liquid pearls. Tak oto zmotywowane cudną nagrodą i wspomagane morzem... wypitego wina skonstruowałyśmy taką oto kartkę:

[turkus w natarciu, statki z jednego jedynego papieru z kolekcji...]
[liquid pearls w kolorze złotego piasku i fale mieniące się pod wpływem szkliwienia Clear Glass]
Wyszły trochę "statki na niebie", ale co tam - nie ma to jak bujać w obłokach myśląc o plaży wśród klifów Cabo de Sao Vincente... My już odpływamy :D

sobota, 16 lipca 2011

Album podróżnika

Nie było łatwo - wszelkie okoliczności utrudniały spokojną i przemyślaną pracę... I jeszcze ten deadline. Ale udało się - powstał na czas i od dziś podróżuje po Alpach Julijskich :) Pierwszy i na pewno nie ostatni, bo jak się okazuje albumy (w tym wypadku travel journal) to jest baaardzo wdzięczny temat działań twórczych. Tylko trudno uchwycić wszystko na zdjęciach... Może po kolei - bazą albumu są... hmmm mniejsza z tym - powiem tylko, że czasem praca bywa inspirująca (jak się okazuje nawet niewdzięczna dość czynność przynosi nagłe olśnienie:) i coś co miało służyć jako makulatura otrzymuje nowe życie). Format 10x15, każda z 14 stron ozdobiona papierami w odcieniach brązu, tagi i miejsca na notatki postarzanie distressami (Old Paper i Vintage Photo):

[Napis "Słowenia" ze Scrapińca, tuszowany i "poszkliwiony"]

[Kilka stron. Tagi robione własnoręcznie]
[Duuużo schowków i kieszonek]
[Ostatnie 2 strony - koperta ze starej gazety na skarby z podróży i miejsce na notatki ukryte pod zamykanymi na "klucz" drzwiczkami - inspiracją był kurs Domity na kartkę nawiasową]
 [Początek i koniec]

Oby album wrócił zapisany i wypełniony po brzegi :) Tymczasem - z lekką nieśmiałością zgłaszamy go na scrapińcowe wyzwanie na lato, brązowe wyzwanie UHK oraz rzutem na taśmę do Diabelskiego Młyna.

środa, 13 lipca 2011

Łąki Łan

Czasem trzeba się poświęcić dla sztuki i włożyć przykrótką sukienkę w dodatku w kwiatki i ruszyć przez łąki łan :P Tak oto powstała interpretacja tego zdjęcia. Na wyzwanie fotoliftowe w art piaskownicy.



Światło nam uciekło, ale za to humory dopisują i w duszy gra: hooonooo na łoonoo :D

wtorek, 12 lipca 2011

Imieninowa:)

Jak zwykle co roku zapominam o swoich imieninach i jak co roku absolutnie ich nie obchodzę. W przeciwieństwie do całej reszty, która rokrocznie robi mi niespodzianki :)
A ta szczególnie chwyta za serce:


Zwłaszcza wnętrze - z życzeniami specially for me :)

Dzięęę-kuuuuu-jęęę :*