poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Koronkowe ATC


Przyznam się - nie miałam do niego zbyt dużo serca. Chciałam moją niechęć do koronki obrócić w żart i miałam świetny pomysł, który w końcu padł (miałam zrobić mini "stringi z Koniakowa", ale nie da się przecież podrobić takiego stylu...). Ostatecznie i na szybko, żeby zdąrzyć z wysyłką przed Świętami:
Dla Dobrosławy - podobno dotarło zgodnie z planem:)

1 komentarz:

  1. Wpadam raz na miesiąc, gdy wstawiam swoje zdjęcia i na gwałt chcę odwiedzić wszystkie blogi, na co dzień omija mnie tyle pięknych prac w tym Waszych dziewczyny ! Lecę nadrabiać zaległości ! Ten ateciak jest fantastyczny !

    OdpowiedzUsuń