Wiadomo nie od dziś, że dziadkowie zawsze ucieszą się z prezentów hand made by wnusio/wnusia. A jeśli Takowi nie władają jeszcze pędzlem, to można trochę pomóc - uszczęśliwiając dziadków np. albumem ze zdjęciami pociech. Nie lada wyzwanie: albumy razy 2... debiut... i lekki stres. Albumy powstały na dość późno złożone zamówienie - od maleńkiej Oleńki dla dziadków pod choinkę. Mało fotogeniczne te nasze wytwory, trudno uchwycić całość, a wyszło przesłodko i całkiem jesteśmy zadowolone z efektu. Bazę pod albumy stanowią tekturowe kartki o wymiarach 16x20, ozdobione w większości papierami z zestawu Papermanii (pokochałyśmy ten zwariowany zwierzyniec) i kilka z pozostałych zasobów UHKowych.
Napis ze Scrapińca tuszowany na różowo i pomalowany lakierem.
W środku sporo elementów przestrzennych, przez co albumy stały się pokaźnymi grubaskami.
Kolory rozgrzewająco ciepłe kwalifikują nas TU,
oraz prezenty lecą na wyzwanie:
oraz prezenty lecą na wyzwanie:
Poszalałyście - fantastyczne... aż żal, że nie zdążę dotknąć. Teraz jeszcze jeden egzemplarz dla Małego Potworka to tylko formalność :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny albumik!!!!
OdpowiedzUsuńMoje kochane nadszedł dzień, gdy chcę wam powiedzieć dziękuję- dziękuję ze jesteście, że wspieracie dobrym słowem!
http://karteczkowoani.blogspot.com/2011/12/zyczenia-swiateczne.html
Piękny radosny i ślicznie skomponowany album :-)
OdpowiedzUsuńtakie recznie robiony prezenty cieszą najbardziej! wyszły super! dziekuje za udział w zabawie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne :) :)
OdpowiedzUsuń