Każdy z nas ma czasem tak, że nadchodzi niestety poniedziałkowy poranek, trza ruszyć do roboty, a tam.. wszyscy wszystko chcą mieć na za chwilę, tona papierów i zaistniałych spraw, ciśnienie idzie w górę i człowiek ma ochotę zacząć krzyczeć i rwać włosy z głowy.. Oby było tak rzadko;) Jednak są osoby, które ostatnio przeżywają ten stan kolejny poniedziałek z rzędu. Miałyśmy ochotę zrobić coś na poprawę humoru dla udręczonego korporacyjnego pracownika-fana kreskówki "Futurama" (bądź dla tych co oglądali kiedyś na TV4 "Przygody Fry'a w kosmosie"):
Wykazałyśmy się dużą dozą cierpliwości i logicznym myśleniem :P Łączenie i klejenie wyciętych mikro elementów było jak układanie puzzli dla zaawansowanych. Ale wyszło fajnie. I najważniejsze, że się podobało. Ma zawisnąć w boksie w widocznym miejscu :)
:D
OdpowiedzUsuń