I tak oto powstała ta oczodająca absolutnie nie-niebieska i nie-przesłodzona kartelucha:
[dla bardziej potwornego efektu - potworki naklejone na kosteczki 3D]
[w środku miała być minikoperta, to jest]
Pozostaje nam życzyć Jubilatowi przynajmniej tyle samo ciekawych pomysłów i przygód, ile miał jego książkowy imiennik :)
:) bardzo mi się podoba, kompozycja kartki świetna! minikopertka urocza :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!