Gdyby ktoś zapomniał - dziś imieniny Katarzyny. A wiadomo nie od dziś, że kobiety noszące to imię są jak chili gorące :) U nas w połączeniu z czekoladą, żeby nie było tak jednoznacznie.
W środku też na słodko-ostro, a kieszonkę zrobiłyśmy według tego kursu:
Kartka wpasowuje się dość dosłownie w wyzwanie czekoladowe Scrapcafe oraz w słodkie chwile Scrap Pasji.
* * *
A teraz coś z zupełnie innej beczki - anegdota + ostrzeżenie: nigdy nie zostawiajcie czekolady na dłużej niż godzinę w widocznym miejscu...Wczoraj małżonek nieświadomy zjadł mi jeden z najistotniejszych elementów kartki - czyli czekoladę z chili..."bo nie mówiłaś, że nie można". W rezultacie tylko do zdjęcia ładnie pozuje chilli con chocolatte, a w rzeczywistości do Solenizantki powędrowała pomarańczowosmakowa....Mężczyźni....ech...
i tak jest słodko... a że zniknęła nutka pikanterii - cóż, trzeba wybaczyć silnej płci jej słabości :D W naturze oczywiście wszystko piękniejsze... faktura, kolory, dodatki i mmmm pychota :D dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMój też wcina wszystko co podlezie nie przymierzając jak stonka... ;) Karteczka bombowa!!
OdpowiedzUsuńChęci mi narobiłyście na czekoladę. I skąd ja ją o tej porze na wsi wezmę? :)
OdpowiedzUsuńWszystko przez tę karteczkę i tego męża ;) :)
Wziął i zjadł. Masz ci los. Ja zupełnie przypadkowo kupiłam na jutro mojemu dokładnie tę samą na urodziny. Świetna kartka - czekoladownik :)
OdpowiedzUsuń:)) Prezent dla Kaśki superancki :))
OdpowiedzUsuńŚwietne opakowanie na czekoladę! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Scrap Pasji :)
Pikantna czekoladka ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu SCRAPCAFE.