Pierwszy wariant - sznurkowe kwiaty [zwykły bury sznurek zwinięty i podklejony, potem ostemplowany i zembosingowany - efekt zadziwiająco różany]:
Drugi: prościutka kartka-kwiat
I trzecia - zupełnie nie w moich kolorach, ale mająca dodawać otuchy - falujące kwiaty... na bazie papieru Papermani "Birdsong"
To teraz czas na rewanż pogody - czekamy na kwiaty w pełnym rozkwicie :)
Serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i miły komentarz!
OdpowiedzUsuńPomysł z kwiatkami ze sznurka jest rewelacyjny,ja robiłam kiedyś kwiaty ze sznurka papierowego, ale moje nie były takie ciekawe!
Życzę powodzenia i będę czasami TU wpadać! PA!